O gomasio pierwszy raz usłyszałam na warsztatach ze zdrowego żywienia Marchewka Rewolucja . Co więcej zrobiliśmy tą pyszną posypkę sami i zjedliśmy ze smakiem na świeżym chlebie z wiejskim masłem. Ależ to było dobre!
Tradycyjne
gomasio zrobione jest z sezamu z domieszką soli. Ja dodaję do niego
jeszcze siemię lniane. Są też wersje z pestkami dyni, słonecznikiem czy
też czarnuszką. Każda jest bardzo smaczna i zdrowa (m.in. stymuluje
metabolizm, wzmacnia układ nerwowy, regeneruje flotę bakteryjną jelit).
Wywodzi się z Japonii. Tam używane jest jako zdrowy zamiennik
tradycyjnej soli. Idealnie smakuje na świeżym chlebie, posmarowanym masłem. Możemy użyć jako posypka do ryżu, kasz, warzyw czy też sałatek.
składniki
- 10 łyżek sezamu
- 4 łyżki siemienia lnianego
- 1 łyżka soli morskiej
przygotowanie
Sól i sezam prażymy na suchej patelni.
Najlepiej na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu. Należy uważać, aby go nie przypalić.
Odkładamy do miski, po czym prażymy siemię lniane.
Gdy całość przestygnie, przekładamy do moździerza i ucieramy do konsystencji gruboziarnistej soli. Jeśli go nie posiadamy, możemy użyć melaksera lub młynka do kawy, lecz najlepszy efekt uzyskamy w moździerzu.
Przechowujemy w lodówce, w zamkniętym pojemniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz