Kanapki kojarzą mi się z okresem szkolnym. Zazwyczaj lądowały zapomniane na dnie plecaka. Cóż, nigdy za nimi nie przepadałam. Szybko stawały się nieatrakcyjne i zwyczajnie nudne.
Niechęć do kanapek pozostała na długo, szczególnie tych "na wynos". Do czasu, gdy odkryłam kilka sekretów, które sprawiają że kanapki są pyszne. Od tego czasu kanapki przeżywają renesans i chętnie po nie sięgam.
nienudna kanapka w teorii
1. CHRUPIĄCE PIECZYWO
Idealnym rozwiązaniem jest pachnące pieczywo, z własnego wypieku. Nie jest to tak trudne, jak się wydaje. Po sprawdzone przepisy na chleb zajrzyjcie TU i TU. Doskonałe bagietki z orzechami włoskimi znajdziecie TU. Polecam wypróbować również zdrowy chleb, bez mąki (TU). Nie dajmy się jednak zwariować. Doba ma tylko 24 godziny ;)W końcu dobry chleb można znaleźć również w sklepie. Dobrej jakości pieczywo ma zazwyczaj wysoką cenę. Tańsze zazwyczaj zawiera szereg niepożądanych dodatków tj. tłuszcz, słód, syrop glukozowy, karmel (nota bene zakazany barwnik, który ma na celu oszukać nas, że pieczywo jest razowe), stabilizatory etc. Najbardziej polecam chleby z pełnego przemiału, na zakwasie, pełnoziarniste bułki czy ciabatty. Wybór jest olbrzymi. Nie muszę chyba dodawać, że najlepsze kanapki powstają ze świeżego, chrupiącego pieczywa?
2. CIEKAWA TREŚĆ
Punkt bardzo względny. Poruszcie swoją wyobraźnie i dodajcie ulubione składniki.
Moja idealna kanapka zawiera:
- warzywa liściaste np. szpinak, sałata karbowana, rukola, roszponka etc.
- sezonowe warzywa (np. świeże, gotowane, pieczone, grillowane)
- dobrej jakości sery np. pleśniowe lub ryby np. wędzony łosoś.
3. SŁODKI AKCENT
Świetnie przełamuje smak konkretnych składników. Polecam odrobinę żurawiny, suszonej śliwki czy plaster mango. Wiem, że część z Wam nie lubi takich połączeń. Zatem zapraszam do kolejnego punktu :)
4. POSYPKA
Podprażone płatki migdałowe, orzechy włoskie, laskowe, słonecznik sprawdzą się doskonale. Nie będzie jednak tragedii, jeśli posypka będzie prosto z paczki.
5. ODROBINA SOSU
Czyli przysłowiowa wisienka na torcie np. chutney śliwkowy, krem balsamiczny, sos musztardowy.
nienudna kanapka w praktyce
1. CHRUPIĄCE PIECZYWO
Idealnym rozwiązaniem jest pachnące pieczywo, z własnego wypieku. Nie jest to tak trudne, jak się wydaje. Po sprawdzone przepisy na chleb zajrzyjcie TU i TU. Doskonałe bagietki z orzechami włoskimi znajdziecie TU. Polecam wypróbować również zdrowy chleb, bez mąki (TU). Nie dajmy się jednak zwariować. Doba ma tylko 24 godziny ;)W końcu dobry chleb można znaleźć również w sklepie. Dobrej jakości pieczywo ma zazwyczaj wysoką cenę. Tańsze zazwyczaj zawiera szereg niepożądanych dodatków tj. tłuszcz, słód, syrop glukozowy, karmel (nota bene zakazany barwnik, który ma na celu oszukać nas, że pieczywo jest razowe), stabilizatory etc. Najbardziej polecam chleby z pełnego przemiału, na zakwasie, pełnoziarniste bułki czy ciabatty. Wybór jest olbrzymi. Nie muszę chyba dodawać, że najlepsze kanapki powstają ze świeżego, chrupiącego pieczywa?
2. CIEKAWA TREŚĆ
Punkt bardzo względny. Poruszcie swoją wyobraźnie i dodajcie ulubione składniki.
Moja idealna kanapka zawiera:
- warzywa liściaste np. szpinak, sałata karbowana, rukola, roszponka etc.
- sezonowe warzywa (np. świeże, gotowane, pieczone, grillowane)
- dobrej jakości sery np. pleśniowe lub ryby np. wędzony łosoś.
3. SŁODKI AKCENT
Świetnie przełamuje smak konkretnych składników. Polecam odrobinę żurawiny, suszonej śliwki czy plaster mango. Wiem, że część z Wam nie lubi takich połączeń. Zatem zapraszam do kolejnego punktu :)
4. POSYPKA
Podprażone płatki migdałowe, orzechy włoskie, laskowe, słonecznik sprawdzą się doskonale. Nie będzie jednak tragedii, jeśli posypka będzie prosto z paczki.
5. ODROBINA SOSU
Czyli przysłowiowa wisienka na torcie np. chutney śliwkowy, krem balsamiczny, sos musztardowy.
nienudna kanapka w praktyce
składniki
- pełnoziarnista bułka
- świeży szpinak
- sałata karbowana
- kilka plastrów upieczonego w folii buraka
(lub ugotowanego)
- ser gorgonzola
- suszona śliwka
- orzechy włoskie
- krem balsamiczny
- grubo zmielony pieprz
przygotowanie
Buraka pieczemy w folii aluminiowej w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni C (około 30-40 min, aż będzie miękki). Można użyć również, dostępnych w sklepach, już ugotowanych buraków (w hermetycznym opakowaniu). Bułkę przecinamy na pół. Można posmarować odrobiną masła (według mnie nie jest to konieczne). Liście szpinaku układamy na kanapce. Następnie cienkie plastry buraka, ser gorgonzola, pokrojoną suszoną śliwkę i orzechy włoskie. Kanapkę posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i polewamy niewielką ilością kremu balsamicznego.
Jakie są Wasze ulubione kompozycje kanapkowe?
Te zdjęcia wyglądają tak apetycznie! Nawet ja, z moim anty-warzywnym nastawieniem - jadłabym :)
OdpowiedzUsuńTwoja kanapka wygląda bardzo smakowicie ;) Moja ulubiona to taka na chlebie żytnim z awokado i mnóstwem warzyw :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie!Uwielbiam warzywa <3
Usuń