Dynia to wspaniałe warzywo. Ma mnóstwo odmian o różnym miąższu i smaku. To powoduje, że mogę jeść ją bardzo często, bez obawy o nudę w kuchni. Dziś sprawdzony przepis na jednogarnkową potrawkę z pieczonej dyni i ciecierzycy. To bardzo pyszne i sycące danie, które można podawać z różnymi dodatkami. Idealnie komponuje się z kaszami i świeżym pieczywem.
składniki
- 1 dynia piżmowa
- 1 słoik ciecierzycy
- 2 cebule
- 2 garści rodzynek
- 2 garści czarnych oliwek
- 500 ml passaty pomidorowej *
- bulion warzywny: 500 ml wody + 1 warzywna kostka bulionowa (używam domowej)
- olej rzepakowy
- pół pęczka świeżej kolendry (ewentualnie natki pietruszki)
- przyprawy: 3/4 łyżeczki cynamonu, 1/4 łyżeczki płatków chili, 1/2 łyżeczki brązowego cukru, sól, pieprz
- do podania: kasza jaglana/bulgur/komosa/pieczywo, jogurt grecki, prażone pestki dyni
przygotowanie
1. Nagrzewam piekarnik do 190 ℃.
2. Dynię obieram, usuwam pestki, kroję w dużą kostkę (około 3 cm) i przekładam do dużej brytfanki.
3. Skrapiam olejem, doprawiam solidną szczyptą soli i posypuję świeżo zmielonym pieprzem. Piekę około 30 minut, aż dynia będzie miękka (lecz nie rozpadająca).
4. Cebulę obieram i kroję w półplastry.
5. Rozgrzewam łyżkę oleju rzepakowego w garnku o grubym dnie. Smażę chwilę, aż się zeszkli. Dodaję rodzynki, cynamon, pokrojone łodyżki kolendry, płatki chili i pół łyżeczki cukru. Przykrywam garnek i duszę około 20 minut. Od czasu do czasu mieszam i w razie potrzeby dolewam wody.
6. Po tym czasie dodaję upieczoną dynie, ciecierzycę (opłukaną porządnie na sitku!), oliwki, passatę pomidorową i 500 ml bulionu warzywnego. Całość gotuję przez 40 minut (bez przykrycia). Potrawa w tym czasie zgęstnieje i nabierze smaku. Na koniec przyprawiam solą i świeżo zmielonym pieprzem.
7. Podaję z ugotowaną kaszą jaglaną, bulgur, komosą lub pieczywem. Danie podaję z prażonymi pestkami dyni i dużą ilością kolendry. Opcjonalnie można dodać jogurt grecki.
* warto poszukać passaty z organicznych pomidorów i o dobrym składzie (100 % pomidrów bio, bez dodatków np. cukru)
na podstawie przepisu Jamiego Olivera z książki "Gotuj sprytnie jak Jamie"
Smakowicie wygląda! I pomysł na obiadek już jest.
OdpowiedzUsuń