Największym miłośnikiem ciasta bananowego jest mój synek. Przetestowaliśmy już kilka przepisów, ale jeszcze żaden nie był warty podzielenia się z Wami. Co prawda były smaczne, ale dopiero ten nas zachwycił. Dodatek czekolady i orzechów wynosi wypiek na wyższy poziom. Połączenie bananów i czekolady od zawsze podbijało moje serce, także tym razem nie mogło być inaczej.
Przepis znalazłam w pięknej książce Zofii Różyckiej "Alfabet ciast". Zachwyca grafiką, kaligrafią i zdjęciami. Wydana została przez wydawnictwo Dwie Siostry, które cenię za cudowne książki dla dzieci. Każdej literce alfabetu przypisane jest apetyczne ciasto (kolejne już czeka w na przygotowanie - zdradzę tylko, że będzie to ciasto czekoladowe). Wracając do dzisiejszego przepisu, znajduje się pod literką X, gdyż w oryginale słodzone jest xylitolem. Użyłam tym razem brązowego cukru, lecz kolejne posłodzę cukrem brzozowym (czyli xylitolem/ksylitolem). Ma dwa razy mniej kalorii niż cukier i zdecydowanie niższy indeks glikemiczny! Do przygotowania ciasta wykorzystałam pełnoziarnistą mąkę orkiszową. Użyjcie bardzo dojrzałych bananów. Są słodsze i bardziej wyraziste w smaku. Służyło nam jako prowiant w podróży, także pominęłam kruszonkę. Poniżej znajdziecie na nią przepis, lecz zapewniam bez niej smakuje doskonale.
składniki
na średnią keksówkę
- 80 g masła
- 70 g brązowego cukru (lub xylitolu)
- 2 jajka
- 2-3 dojrzałe banany
- 150 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- tabliczka gorzkiej czekolady (100 g)
- garść orzechów włoskich
kruszonka
- 50 g masła
- 30 g cukru lub xylitolu
- 80 g mąki
- szczypta soli
przygotowanie
1. Jajka ucieramy z cukrem (lub xylitolem) i masłem.
2. Dodajemy rozgniecione banany, przesianą mąkę, sodę oczyszczoną, cynamon i sól, a następnie mieszamy ze sobą.
3. Czekoladę kroimy na bardzo małe kawałki i dodajemy do ciasta wraz z posiekanymi orzechami. Mieszamy do połączenia się składników.
4. Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej ciasto.
5. Składniki na kruszonkę dokładnie łączymy i posypujemy ciasto.
Musiało smakować bajecznie :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, jest zachwycająca :)
Przepyszne :)
Usuń